czwartek, 16 sierpnia 2018

Wszystko co chciałabym powiedzieć niknie. Nawet myśli nie układają się w logiczną całość. Myśli, tylko losowo rozrzucone słowa bez znaczenia. Jakby te uczucia które mam miały blokadę i nie mogły wydobyć się na powierzchnię. Chciałabym mądrego choć raz powiedzieć coś by nikt moich słów źle nie pojmował. By wszystko jasne było, nie proste. Czuję jakbym nie w ojczystym języku mówiła. Jakby tylko chwilową zmianą ta była. 

Nie potrafię się uzewnętrznić, kiedy wnętrze moje w nieporządku.
Coś mnie trzyma mocno za serce i rozum, nie pozwala rozwijać.