piątek, 29 listopada 2013

29.11.2013r.

Dziś świat mi się bardzo podoba.
Jest taki prawdziwy.
Nie ma żadnej ściemy.
Brudne ulice.
Świat tonie w śmieciach.
Od czasu do czasu pojawiają się plamki zieleni.
Takie jak dwa drzewa lub krzak.
Po za tym świat ginie w buszu parkingów, sklepów.
Ogólnie mekropolii i mniejszych miast.
Świat nie jest kolorowy i to mi się podoba.
Musi być w życiu trochę cierpienia, smutku i mroku.
Bo inaczej nie będziemy wiedzieć co to za uczucia.
I jedna mała chmurka na błękitnym niebie będzie dla nas straszna i przerażająca. :)

czwartek, 28 listopada 2013

Ludzie żyjący przeszłością nigdy nie żyją naprawdę.

Znacie na pewno takie osoby, które wciąż wałkują jeden stary temat. 
Nigdy nie widzą różnic pomiędzy tym co było, a tym co jest.
Często dręczy ich poczucie winy.
Choć ciągle obwiniają innych, 
Tak na prawde dobrze wiedzą że to oni popełnili błąd.
To zrzera ich od środka, mają tego dość.
Ale nie mogą się pozbyć tego uczucia.

sobota, 23 listopada 2013

Nie chcesz

-Nie chcesz mieć dziewczyny, która się tnie,
nie chcesz dziewczyny, która spada z wagi,
nie chcesz dziewczyny, która codziennie myśli że jest coraz gorzej,
nie chcesz dziewczyny, która płacze po nocach,
nie chcesz dziewczyny, która nie chce żyć,
nie chcesz dziewczyny, która umiera,
nie chcesz martwej dziewczyny.-
-No nie chce.-
-To czemu chcesz mnie-
-Bo cie kocham-
-To będziesz  musiał się do tego wszystkiego przyzwyczić-

prze i po


sobota, 16 listopada 2013

Kolejny.

Kolejny tekst z czyjegoś bloga który bardzo mi się spodobał bo właśnie tak się czuje.

Poczucie beznadziejności znów powróciło. Po policzkach spływają liczne łzy, a ja po raz kolejny walczę sama ze sobą, ze swoją silną wolą sięgnięcia po żyletkę... Tak bardzo bym nie chciała, ale z drugiej strony ta bezsilność, brak wsparcia, wszystkie sprawy i emocje. Przecież kogo to wszystko obchodzi. I tak jedna kolejna kreska już niczego nie zmieni. Próbuję myśleć optymistycznie, patrzeć pozytywnie na całą otaczającą mnie rzeczywistość, ale jest to trudne. Bo moje myśli wyłącznie są skupione na ludziach, którzy mieli być na zawsze, a których teraz nie ma przy mnie. Wszyscy tak dużo obiecywali, przysięgali, pozwolili się przywiązać, zaprzyjaźnić czy zakochać, a później porzucili, tak jak porzuca się stare zabawki. Ale może i mają rację, przecież kto chciałby zadawać się z kimś takim jak ja. W kółko tylko wszystko psuję, choć w zasadzie nie jest to moja wina, ja zawsze mam jej poczucie, nie opuszcza mnie na krok. Nie pozwala mi nawet przez chwilę się wyzbyć swojej słabości i tego, że jestem nikim. Że właściwie to czy jestem, czy żyję, czy nie i tak nikomu nie robi różnicy, bo właściwie już dawno mogłabym leżeć w trumnie, głęboko pod ziemią. Nikt by nie tęsknił, nikt nie uroniłby nawet jednej łzy. Bo nikomu na mnie nie zależy, nikt nie tęskni, nikt nie potrzebuje mojego towarzystwa. A ja potrzebuję wszystkich, potrzebuję kogoś kto mnie przytuli zawsze kiedy będę tego potrzebowała. Potrzebuję właśnie Jego, szkoda, że On nie potrzebuje mnie. Ale takie jest życie. Wszyscy są lepsi ode mnie, wszyscy zasługują na jak największe szczęście, prócz mnie. A ja zawsze będę dążyć właśnie do tego, żeby na wszystkich twarzach, które coś dla mnie znaczą widniał szczery, prawdziwy, przepełniony radością uśmiech. To jest dla mnie najważniejsze. I choć nikt nigdy nie myśli o moich uczuciach, nie przejmując się tym, że mnie rani, mimo wszystko ja i tak zawsze będę dla takiej osoby, zawsze będę miała dla niej ciepłe słowa wsparcia i zawsze postaram się sprawić, żeby było u niej dobrze, bez względu na wszystko.

Ciągle

Bardzo spodobał mi się ten post.
 Ciągle słyszymy od rodziców, że my mamy
beztroskie życie, że jedynym obowiązkiem
jest nauka. Nienawidzę tych stwierdzeń. Czy
oni nie widzą, że każdy ma problemy, każdy
ma problemy, odpowiednie do swojego
wieku. Dla małego dziecka problemem, jest
to, że śnieg znikł, a dla nas? Dla nas… Tu
zaczynają się schody. Pierwsze miłości,
nauka, lekcje, zakazy, nakazy, zranienie, myśli
samobójcze, przecież mamy masę spraw,
masę decyzji do podjęcia, ale nie. Przecież
my prowadzimy beztroskie życie, które jak
widać nie jest wcale takie kolorowe.

poniedziałek, 11 listopada 2013

niedziela, 10 listopada 2013

Piękne

Gdy zobaczysz w jej oczach łzy …
Nie pytaj się dlaczego i tak cię okłamie .
Ale bądź przy niej … i oboje milczcie .
Dla niej cisza to lekarstwo …
Gdy zobaczysz jej pociętą rękę
Nie pytaj się jak to się stało …
I tak ci nie powie prawdy … 
Bo ona jest inna …
Ona ma swój świat ,
Zamyka w sobie cały ból .
Chce go udusić a później wypłakać , 
Cały czas z nim walczy …
Nie umie się zwierzać za bardzo ją to boli …
Wszyscy mają ją za zakręconą dziewczynę ,
która cały czas się śmieje …
Ale ona się śmieje , żeby nie płakać …
Gdy popatrzysz w głąb jej oczu … poznasz prawdę …
Tylko tak możesz zobaczyć co ona czuje …
Nie potrafi ufać ludziom ..
Więc staraj się ją tego nauczyć .

piątek, 8 listopada 2013

:(

Otwieram usta jakbym chciała krzyknąć ale nie wydobywa się z nich rzaden nawet najdrobniejszy dźwięk 

wtorek, 5 listopada 2013

Takie tam :P

Idealny dzień by umrzeć
Idealny
Piękne słońce, rażące po oczach
Chłodnawe powietrze, mrożące kości
Wszyscy mnie lubią, albo bardziej nienawidzą
Nie mam czego żałować
No może zmarnowanego czasu
Ale tak poza tym to jest spoko
Spełnione marzenia, choć nie moje, znaczy nie wszystkie

sobota, 2 listopada 2013

02.11.13r.

Czarna postać. To nie mógł być człowiek.Wkradł się po cichu, unosząc się nad ziemią.Elegancki, w garniturze, straszny. Nienaturalnie mroczny. Swoim towarzystwem nadawał wswzystkiemu ciemna aurę.przyszedł załatwił co miał załatwić i poszedł. Wiadomo, wykonał swoją robote i ruszył dalej. Rutyna, powtarzający sie schemat. bez przerwy, bez odpoczynku, bez wytchnienia. Podarzał dalej siejąc strach i zgrozę.